Kraków
-
Kopiec Wandy wraz z malarskim akcentem Krzesławic
O królewnach i królach. O niepokoju i rzekomych mogiłach. Legenda, czy ziarnko prawdy? Celtyckie kalendarze i astronomiczni geniusze? Śladem wybitnego krakowskiego malarza Matejki. To wszystko podczas wycieczki na Kopiec Wandy i nowohuckie okolice. A podróż zakończymy przy Zalewie Nowohuckim, zahaczając o południową część Krzesławic.
-
Fort 51„Rajsko” – Potężne dzieło Austriaków
Austriackie Fortyfikacje. Jedne z większych w Europie. Otoczony był nimi Kraków w dwóch pierścieniach – wewnętrznym i zewnętrznym. Decyzja o ich powstaniu zapadła 12 kwietnia 1850 roku. Wydana dekretem cesarza Franciszka Józefa. Kiedy Austriacy zajęli Wawel plany fortyfikacyjne rosły w siłę, a wraz z nimi kolejne potężne obmurowania, schrony, cytadele, bastiony. W dawnej wsi Rajsko, która dzisiaj wchodzi w granice X Dzielnicy Swoszowice, zachował się potężny fort artyleryjski oznaczony numerem 51.
-
Pasmo Sikornika i Sowińca w Krakowie
Dzielnica Zwierzyniec, w okolicach ujścia do Wisły rzeki Rudawy. Osiedle Salwator. Niepowtarzalny. Doskonały punkt, by ruszyć na atrakcyjną pieszą wycieczkę. Opcji jest wiele. Bulwary Wisły, brzegi Rudawy, a może kierunek na Górę Św. Bronisławy, a także Pasmo Sikornika aż do Lasu Wolskiego.
-
Skuta lodem Wilga – rzeka, która może porwać
Prawy dopływ Wisły. Do Królowej Polskich Rzek wpada na Bulwarze Wołyńskim. Chociaż Wilga ma zaledwie 27 kilometrów długości, bo wypływa na południe od Wieliczki, w okolicach miejscowości Raciborsko i Chorągwica, jej tereny są ciekawe i atrakcyjne pod kątem przyrodniczym. Ostatnie fragmenty bulwarów do ujścia to także nowe tereny odpoczynku i rekreacji.
-
Najstarszy Kopiec – Od Króla Kraka po Koronę
Obiecałem, że wrócę z tego miejsca z materiałem. W jednym z pierwszych tekstów na blogu mogliście poczytać nieco o Podgórzu, okolicach Wzgórza Lasoty, tamtejszym Forcie 31 Benedykt. W dzisiejszym wpisie zabieram Was na wycieczkę po starym Podgórzu z uzupełnieniem dwóch ważnych miejsc. Odwiedzimy piękny Park i najstarszy krakowski kopiec.
-
Wyjątkowe miejsce na mapie Polski – punkt styku okrągłych wartości równoleżnika i południka
Kraków jest szczególnym i atrakcyjnym miastem turystycznie czy kulturowo. Poza namacalnymi zabytkami, ciekawymi miejscami, szlakami, atrakcjami, znajdują się też lokalizacje mniej popularne, zapomniane, nieco na odludziu i pewnie nie tak ciekawe z perspektywy walorów piękna. Osobiście jednak bardzo lubię różne geograficzne ciekawostki i o pewnym wyjątkowym punkcie właśnie spróbuję nieco opowiedzieć. Zabieram Was w miejsce na południowych krańcach Krakowa.
-
Szlak przez Dolinę Mnikowską do Brzoskwini
Tenczyński Park Krajobrazowy rozciąga się na sporym obszarze na zachód od Krakowa. W jego obszar wchodzi aż pięć rezerwatów przyrody i kilka pięknych dolinek. Jednym z nich jest Rezerwat Doliny Mnikowskiej. Malownicze pejzaże, skały, lasy. Warto wyruszyć pod Kraków, by przekonać się o walorach tego regionu.
-
Obóz pracy w Płaszowie i Rezerwat Bonarka – trasą zbrodniczej historii
Bonarka – kojarzona głównie z Centrum Handlowym, które powstało przy ulicy Henryka Kamieńskiego w 2009 roku. Nazwa galerii nie wzięła się znikąd. Na tym terenie znajdował się kiedyś kamieniołom i cementownia „Bonarka”, a nieopodal istnieje piękny Rezerwat Przyrody Nieożywionej o tej samej nazwie. Przez bramy Rezerwatu wchodzimy też na tereny dawnego obozu koncentracyjnego „Płaszów” oraz obozu Liban i tamtejszego kamieniołomu.
-
Stary Fort przy Golikówce – podgórskie zakamarki Krakowa
Śnieżne burze, wały szkwałowe, grzmoty w środku zimy, wiatr na przemian z mrozem – nie czarujmy się, pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza. Przy takiej aurze trudno czasami wyjść z domu, a co dopiero poszukać podróżniczych i wędrownych wyzwań. Kasia Nosowska w swoim hicie śpiewała: „Gdyby chociaż mucha zjawiła się, mogłabym ją zabić, a później to opisać”.
-
Złota jesień w środku Krakowa – Las Borkowski
W środku dużego miasta las i natura? Tak, to możliwe. Masz dość ruchliwego Krakowa, ale jednocześnie za mało czasu, by wyskoczyć gdzieś poza jego granice? Znalazłem rozwiązanie. Wybrałem się na krótki spacer i pochodziłem po Lesie Borkowskim. Wystarczy tak naprawdę 2 godziny. Nie zawsze przecież trzeba iść daleko. To tak zwane moje mikro wycieczki.