Kraków,  Małopolska

Klimatyczne wzgórze w Starym Podgórzu

Dookoła szum samochodów, jadą też tramwaje. Nowoczesne zabudowania kolejowe, estakady, wiadukty. W pobliżu Terminal Autobusowy Podgórze SKA. To miejsce przez ostatnie lata mocno się zmieniło. Kawałek dalej możemy jednak poczuć trochę spokoju od zgiełku. Ruszamy w kierunku starego Cmentarza Podgórskiego i Wzgórza Lasoty, a także jednego z piękniejszego Fortu Twierdzy Kraków z XIX wieku.

fot. 1 – widok na Fort 31

Rozbudowa i utworzenie nowoczesnego węzła kolejowego Kraków Podgórze, który kieruje pociągi bezpośrednio w kierunku Zakopanego. Miejsce to jest pokazem nowoczesności pomiędzy klimatycznymi pagórkami na Podgórzu Kopcem Kraka i Wzgórzem Lasoty. W naszą małą wycieczkę wyruszamy spod Starego Cmentarza Podgórskiego.

fot. 2 – Stary Cmentarz Podgórski

Pozostałości po zaborcach

Dosłownie po kilkudziesięciu metrach powyżej cmentarza, docieramy na Wzgórze Lasoty. Naszym oczom ukazuje się Fort 31 Benedykt, wieża artyleryjska wybudowana w tym miejscu w latach 1853-1856. Wchodzi w skład ogromnej Twierdzy Kraków, a więc kompleksu zabudowań i ich pozostałości, które w wieku XIX powstawały na terenie Krakowa pod zaborem Austriacko-Węgierskim. Wzgórze Lasoty było miejscem strategicznym i idealnym, by wznieść wieżę artyleryjską. Wielokrotnie przebudowywana i remontowana, lecz zachowała w znacznej mierze wygląd pierwotny.

Od lat trwają próby wykupienia Fortu od miasta przez prywatnych właścicieli, by Ci mogli zaadoptować go w różnych celach, choćby turystyczno-rekreacyjnych. Szacuje się, że przystosowanie go do tego, by można było Fort udostępnić do zwiedzania, mogłoby kosztować około 1,5 miliona złotych. Chętnych nie brakowało. Wykup zabytku od miasta (Zarządu Budynków Komunalnych) nie jest jednak rzeczą prostą. Aktualnie zagrodzony siatką, choć z łatwością można się do niego przedrzeć. Miejsce zapewne wielu spelun i popijaw. Trochę szkoda, że takie miejsce marnieje.

fot. 3 – Fort 31 „Benedykt”

Średniowieczny klimat

Być może zastanawiacie się, skąd nazwa Fortu? Od pobliskiego, malutkiego Kościółka Św. Benedykta. Średniowieczna, gotycko-romańska budowla, to najmniejszy kościół w całym Krakowie. Dawniej otwierany jedynie 11 lipca w Święto św. Benedykta, a także dzień po Świętach Wielkanocnych, we wtorek, w uroczystość Rękawki. Pierwotna świątynia w tym miejscu powstała na początku XI wieku. Kawałek historii, prawda? Znajduje się na samym garbie Krzemionek (235 m n.p.m.). Kiedy spoglądniecie spod jego północnej ściany, zobaczycie przepiękny krajobraz na Stare Podgórze, Wisłę, a dalej oczywiście Stare Miasto oraz dalsze części Krakowa. Od strony południowej natomiast – urokliwy krajobraz na Kopiec Krakusa.

fot. 4 – Kościół św. Benedykta – Wzgórze Lasoty, Krzemionki
fot. 5 – krajobraz spod kościółka św. Benedykta

Spod kościółka schodzę ze wzgórza, idąc równolegle do stosunkowo długiej ulicy Rękawka. Co ciekawe, nazwą tą nazywano pierwotnie Kopiec Kraka, potem Wzgórze Lasoty. Rękawka to prasłowiańska tradycja i piękny wiosenny obrzęd. Jak wspomniałem wcześniej, odbywa się rokrocznie w pierwszy wtorek po Wielkanocy. Obchodzony po dziś właśnie na Wzgórzu Lasoty. Wracamy jednak na naszą ścieżkę. Wśród drzew, pomiędzy zabudowaniami, zostawiając po prawej stronie nowoczesne Apartamenty Rękawka, docieram do ulicy Andrzeja Potebni. W tym miejscu znajdujemy się na samym dole dość popularnych w Krakowie tęczowych schodów. To część ulicy Tatrzańskiej. Na każdym stopniu znajduje się jakiś cytat, życiowa mądrość znanych osób. Będąc tam zimą, niewiele zobaczycie. Napisy są przysypane. Jeśli nie śniegiem, to po prostu piaskiem. Gdy schody są czyste, warto je zobaczyć. Wychodzę nimi do góry. Jestem przy Placu Lasoty i ulicy Parkowej.

fot. 6 – Kolorowe Schody, Podgórze

Park i stadionowy antyk

Z tego miejsca oczywiście możemy zejść na Rynek Podgórski – urokliwe miejsce z przepięknym i majestatycznym Kościołem św. Józefa. Wchodzę jednak do Parku Bednarskiego, jednego z moich ulubionych w Krakowie. Stosunkowo duży z niewielkimi pagórkami i skałkami. Przechodząc go wzdłuż, docieram do ulicy Krzemionki. Widać tam już maszt wieży telewizyjnej z nadajnikami przy siedzibie krakowskiego oddziału Telewizji Polskiej . Z tego miejsca odbijam jeszcze w kierunku Stadionu na Krzemionkach. Korona – to ten klub rozgrywał tam swoje mecze. Jego historia sięga lat 20. XX wieku. Bez znaczących sukcesów. Tak, mam obsesję na punkcie stadionów. Potrafię zachwycić się nawet takim. Położony jednak w bardzo ładnym miejscu. Pomyślcie, jak mógłby być piękny, gdyby go wyremontowano i zmodernizowano. Póki co, to stadionowy antyk. Czy doczeka jeszcze kiedyś lepszych czasów, a sekcja piłkarska Korony będzie coś znaczyła? Na razie się nie zanosi, niestety.

fot. 7 – Stadion Korony

W rejonach siedziby telewizji można jeszcze poobserwować krajobraz Podgórza z Kościołem MB Nieustającej Pomocy na pierwszym planie. Stamtąd schodzę w dół, w kierunku ulicy Kalwaryjskiej lub bezpośrednio pod Rondo Matecznego. Wycieczka, która dobrym tempem nie zajmie Wam więcej niż godziny. W ciągu dwóch, zatrzymacie się w każdym ciekawszym miejscu. Znakomity pomysł w niezbyt ładną pogodę, choć przy słonecznej będzie jeszcze efektowniej.

Nie masz co robić? Stare Podgórze i Krzemionki oferują kilka przyjemnych miejsc. Park, drzewa, trochę skałek właściwie w Centrum Miasta. Przedstawione powyżej punkty to oczywiście nie wszystkie miejsca w tych rejonach. Z pewnością tu jeszcze wrócimy.

fot. 8 – widok spod siedziby TVP Kraków, Krzemionki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *